niedziela, 16 kwietnia 2017

od Rosalie

Wysiadłam z auta. Nieźle tu nawet. Podeszłam do przyczepy i wyprowadziłam Angel. Moja przyjaciółka Natasha powiedziała że wszystkim się zajmię i mogę jechać pozwiedzać. Wsiadłam na oklep na klacz i w asyscie Demona pocwałowałam w stronę pobliskiej drogi. Po jakimś czasie zwolniłam i zjechałam w stronę łąki. Dzień był ciepły i bezchmurny. Zatrzymałam Angel. Odwróciłam się i położyłam na jej grzbiecie. Wyjęłam szkicownik i postanowiłam dokończyć szkic Angel.


-Hej.- usłyszałam czyjś głos i natychmiast się podniosłam. Demon zawarczał ostrzegawczo ale uciszyłam go.
-Cześć...- odpowiedziałam nieśmiało poprawiając grzywkę.


Ktoś? Sory że takie krótkie ale nie chciało mi się pisać długiego XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.