piątek, 7 kwietnia 2017

od Ricka cd. Cass

Przez chwilę się zastanawiałem.
-Dobra ale ostrożnie. - odpowiedziałem. W sumie sam nie wiem czemu ale bałem się o nią. O dziewczynę która boi się mnie jak ognia. A tego nerwowego konia ani trochę. Podeszła powoli do konia i wysunęła rękę. Koń zastygł bez ruchu ale po chwili uspokoił się i powąchał dziewczynę. Dotknęła go i uspokajała. W tym czasie ja zapiąłem mu delikatnie lonżę.
-Nieźle... - szepnąłem a Cass uśmiechnęła się delikatnie.
-Może pojedziemy? - Spytałem.

Cass? A co ty na to? :3 Sory że takie krótkie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.