poniedziałek, 16 stycznia 2017

od Rusha cd. Viktorii

Śmialiśmy się oboje, ale w pewnym momencie coś sobie przypomniałem i spoważniałem. To było niestosowne, nawet bardzo niestosowne. Zmarszczyłem brwi i wstałem z łóżka. Tori spojrzała na mnie zaciekawiona:
- Muszę sprawdzić co u Silent'a- powiedziałem i wyjąłem z szafy pierwszą lepszą koszulkę na przebranie
Zdjąłem szarą bluzę, którą aktualnie miałem na sobie i narzuciłem T-shirt
- To naprawdę wygląda źle- burknęła oglądając moje "pokaleczone ręce", pokręciłem przecząco głową
- Potrzebuję trochę więcej czasu na zregenerowanie, poza tym, gdyby twój chłopak mnie nie szarpał, to może poszłoby mi szybciej to całe gojenie- podsumowałem zakładając tenisówki.
Spojrzałem na Tori ale jej mina nie wyrażała najmniejszych emocji, miała zbyt kamienny wyraz twarzy, żeby odczytać z niego cokolwiek, uderzyło mnie poczucie winy.
- Wybacz, tak mi się powiedziało- mruknąłem i nie zdążyłem dodać niczego więcej, ponieważ dziewczyna wraz z Tene na rękach opuściła pomieszczenie, trzaskając drzwiami
Brawo ja...
***
Scream czuł się już dość dobrze, lepiej dla mnie. Brakowało mi wspólnych terenów a jabłonka nie ma już takiej "mocy: jak mój siwek. Ogier zarżał i kopnął w drzwiczki od boksu, wywróciłem oczami
- Spróbuj jeszcze raz to wybiję ci z głowy spacer po padoku- mruknąłem wyciągając turkusowy kantar i nakładając go na łeb luzytana
Już miałem iść po uwiąz ale zatrzymałem się przy boksie North... jakoś dziwnie się zachowywała, zmrużyłem oczy
- Ile ty możesz jeść, kobieto?- mruknąłem patrząc, że żłób, który przed chwilą napełniłem jej owsem jest od dawna pusty...
Klacz kopnęła w niego, chyba oczekiwała dokładki
- Po moim trupie, twoja właścicielka mnie zamorduje- powiedziałem rozbawiony i chwyciłem wspomniany wcześniej uwiąz...
- Zabije za co?- usłyszałem znajomy głos i odwróciłem się w stronę jego źródła, Tori stała w wejściu stajni i lekko się uśmiechała
Może już nie była na mnie zła za tamta akcję w moim pokoju?
- Obawiam się, że North zwiększyła swój apetyt co najmniej podwójnie- mruknąłem i wyprowadziłem Sil'a na podwórze...
> Tori?<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.