niedziela, 10 września 2017

Od Rick'a cd. Viktorii

***
Siedziałem parę minut w swoim pokoju. Postanowiłem wstać i napić się wody. Gdy odłożyłem szklankę, usłyszałem płukanie do drzwi. Z racji tego że drzwi były tuż obok mnie, szybko je otworzyłem.
- Wow. Postarałeś się z tym otwieraniem. - mruknęła i nim zdążyłem cokolwiek powiedzieć lub zrobić, weszła. - słuchaj, mam sprawę.  
Spojrzałem na Viktorię z niemałym zdziwieniem, właśnie chamsko wprosiła się do mojego pokoju.
- Tak dokładniej?- uniosłem brew.
- Zaintrygowały mnie twoje słowa. - zaczęła. - tak dokładniej "na tych sprawach dość dużo się znam" - powiedziała, robiąc cudzysłów palcami w powietrzu. Zmierzyłem dziewczynę wzrokiem. - Wytłumacz mi o co chodzi, z tym tekstem. - przerwała.
Ku*wa no. Chyba ją po**bało, mówisz dziewczynie parę rzeczy a ta od razu chce wszystko wiedzieć, jak jakiś je**ny monitoring. Dobra jedziemy na głupiego. 
-Nie wiem o czym mówisz- wymusiłem na sobie uśmiech.
-Nie potwierdzaj że jesteś debilem, tylko mów.- odpowiedziała twardo.
-Naprawdę nie wiem- próbowałem dalej udawać, Viktoria zmierzyła mnie wzrokiem i uniosła brew.
-Nie jestem aż takim debilem żeby mówić takie rzeczy dziewczynie którą znam od niedawna.- syknąłem.
-Nagle taki inteligentny? No weź, powiedz- kąciki ust dziewczyny delikatnie uniosły się w złośliwym uśmiechu.
-Cokolwiek byś nie zrobiła czy powiedziała i tak się tego ode mnie nie dowiesz, a tym czasem dobranoc- podszedłem do drzwi i szeroko je otworzyłem.


Viktoria? x3 przepraszam że takie krótkie ale pisane z fona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.