-...Tori...- usłyszałam jeszcze i odeszłam, podchodząc na padok North.
-North!- zawołałam i po kilku sekundach moja klacz przybiegła do mnie cwałem - no co kochana - uśmiechnęłam się i bez ogródek wskoczyłam na jej grzbiet. Chwyciłam się długiej grzywy i popędziłam do galopu. W pewnym momencie, kiedy chciała przyspieszyć do cwału, pozwoliłam jej na to. Puściłam się grzywy. Rozłożyłam ręce na boki i cwałowałam tak przez dobre 10 minut. Potem zeskoczyłam i wychodziłam otwierając bramę. Spojrzałam na Rusha, który z podziwem patrzył na moje ćwiczenia. Poczułam jak North napiera na moje plecy żeby wyjść
-Nie!- powiedziałam stanowczo, ale moja klacz już pędziła galopem wprost na Rusha!
>Rush? Złapiesz mi North? :c<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.