Strony

środa, 28 grudnia 2016

od Viktorii cd Rusha


Co się stało ze Sky? Sama nie wiedziałam. Może wyszła na dłuższy spacer czy coś. Ale gdzieś głęboko w mojej świadomości jakiś głosik podpowiadał mi że to nie prawda.
-Może gdzieś wyszła czy coś...-powiedziałam wstając. Rush bez koszulki był ładny. Bardzo ładny. Ale powstrzymałam się przed tym. Sama byłam przemoczona, a pod bluzką miałam top, więc też ją zdjęłam.  Chłopak popatrzył na mnie jak na idiotkę.
-Co się lampisz? Nie wolno mi? -zaśmiałam się - lepiej poszukaj Sky. -dodałam poważniej, a Rush skinął głową. Po chwili usłyszałam jego głos
-Na koniach?
-Tak. Bez ogłowia i siodła. Tylko ty i koń. To będzie ćwiczeniem kiedy będziesz szukać Sky.
-Umrę przez ciebie wiesz?-zaśmiał się ale wsiadł na Sil'a. Ja bez wysiłku wskoczyłam na North.
-Damy radę przed 14? -zapytałam chłopaka a on tylko wzruszył ramionami. Spojrzałam na drzewo które rosło niedaleko stajni. Była jakaś kartka.


"Gratulujemy. Jeden pies wyeliminowany. Teraz czas na drugiego."
Hola Hola! To miało jakiś sens! Tenebris- potrącono i teraz jest u weterynarza, Sky zaginęła czyli ją pewnie też spotka coś takiego.

-Rush! Znalazłam coś!-krzyknęłam a chłopak przyjechał galopem. Pomyślałam teraz o tym jak stał nade mną, kiedy leżałam na sianie. Stanowczo zbyt blisko.


>Rush? <

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.