Strony

środa, 28 grudnia 2016

od Rusha cd. Viktorii

- dzięki za pomoc w złapaniu koni...- powiedziała, a mi praktycznie opadła szczęka, podziękowała...ona?
- Czekaj, czekaj... kim jesteś i co zrobiłaś z Tori, którą znam?- spytałem siląc się na poważny ton, a ona wywróciła oczami
- Jesteś nadzwyczaj zabawny...- zaczęła
- Tak, tak... zabawny, perfekcyjny i zajebiście skromny, znam to- powiedziałem i machnąłem teatralnie dłonią
- Nie podzielam twojego niepoprawnego entuzjazmu- odgryzła się
Zaśmiałem się pod nosem i zeskoczyłem z grzbietu ogiera, który niewątpliwie zasłużył na odpoczynek
Ruszyliśmy razem w kierunku stajni... byłem okropnie ciekawy co się stało, że konie przeraziły się w tak wielkim stopniu, zmarszczyłem brwi... to było dziwne
***
- I jak wrażenia po galopach na Sil'u?- spytałem, widząc że humor nieco jej się polepszył.
Wydawało mi się, że przez moment po jej twarzy przemknął nawet cień uśmiechu, a może mi się przewidziało?
- Szczerze? Nie było najgorzej, ale bez ciebie byłoby o wiele wygodniej- mruknęła, na co parsknąłem
Trzeba będzie to kiedyś powtórzyć- zaśmiałem się i spojrzałem w stronę stajni
- Chyba w twoich snach...- wymamrotała i mocniej zacisnęła palce na kantarze North- Widzisz to?- spytała i wskazała na wyłamany zamek w tylnych drzwiach stajni
Zamrugałem kilkukrotnie i oddawszy jej uwiąz Sil'a w dłoń, ruszyłem zbadać to miejsce, wyglądało na to, że ktoś bardzo mocno chciał dostać się do budynku niezauważony... chyba mamy problem
- Ktoś się włamał...- szepnąłem
- Ale tak w środku dnia...?- zapytała przytulając się do North
> Tori? I co my zrobimy ;3<
>>Nwm xD może sobie pośledzimy? Dx<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.